aaa4
Dołączył: 19 Kwi 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: 07.01.2009 Temat postu: |
|
|
-Nie, z mlodymi kobietami. Byly jeszcze cztery mlode kobiety, prawda? Powiedz mi o nich. Jak one cie skrzywdzily?
-A, mowi pani o tych dziwkach.
-Slucham?
-Poznalem je przez Internet. Rozmawialismy, duzo mowilismy o sobie. Powiedziala mi pani, ze musze sprobowac normalnych stosunkow z kobietami. Pamieta pani? Pani mi tak powiedziala. - Znowu sie denerwowal.
-Tak, owszem, tak ci powiedzialam. - To byl jego najwiekszy problem, mial zaburzone relacje z kobietami. Pamietala ich rozmowy. Wiedziala, ze jego stosunek do seksu byl niedojrzaly na skutek przezyc z dziecinstwa. Zawsze sie tym martwil i denerwowal, ale nigdy nie byl zly. Mowil o tym bardzo spokojnie. Ze nie chcial sie spieszyc, pragnal tylko najpierw poznac kobiete i zaufac jej, zanim dojdzie do seksu. Martwil go wlasnie seks, niemal przerazal. Teraz wszystko stalo sie jasne dla Gwen, zanim zaczal cokolwiek wyjasniac.
-Rozmawialismy przez Internet. To bylo wygodne, mile.
Wygladal, jakby przebywal myslami gdzie indziej. To dobrze. Nalezalo skupic na czyms jego uwage, zeby dal sie zaskoczyc.
-Mogliscie sie poznac - wtracila Gwen - bez koniecznosci umowienia sie na randke.
-No wlasnie. To bylo mile - powiedzial jak nastoletni chlopiec. - Rozmawialismy o grach komputerowych, filmach i o tym, co mowia w wiadomosciach. Ale one i tak chcialy sie ze mna spotkac. - Zmarszczyl czolo i zacisnal zeby. - To byloby w porzadku, tylko ze one zawsze chcialy... gdzies pojsc. Chcialy byc ze mna same. I zawsze rozumialy przez to... wie pani. - Spojrzal na nia, szukajac pomocy.
-Chcialy bardziej sie do ciebie zblizyc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|